niedziela, 5 sierpnia 2007

wyprowadzka z Quito

Dzis zegnam sie z Quito i jade ze Szwajcarami (Yann&Manuelle) do Baños na poludnie od Quito.
Plan jest na jedna lub dwie noce tam a potem juz w kierunku Limy w Peru. Mozliwe ze przez Guayaquil na wybrzezu Ekwadoru bo stamtad sa sleepery do Limy bezposrednie.


Ryba - trzymam kciuki za niedluga wyprawe w Himalaje :)

Dostalem tez wiesci od zywego Macala z Malezji, skonczyli z Nowa Zelandia i czekaja na wize do Tajlandii, kraju egzotyki, masazu i nielatnich prostytutek-transwestytow.

Mareczek milczy jak mu idzie robota w Holandii, wiec albo swietnie sie bawi albo wtopil sromotnie.

Maurycy jak zwykle cos sciemnia i na nowe graty chce sie wyniesc, czekamy na parapetowke :P


Imprezy z okazji wielkich sierpniowych urodzin 7-10-17 w tym roku nie bedzie (zreszta, jak co roku) bo nie ma magicznej druzyny Drombo w strefie 071

Brak komentarzy: