czwartek, 23 sierpnia 2007

KANION COLCA










Kanion Colca, czyli jedna z najglebszych dziur w ziemi, 3,269m glebokosci. Badania wykazaly ze glebszy jest tylko sasiedni kanion. Ale od poczatku.
Po "resetowaniu" sie i ladowaniu akumulatorow w Arequipie postanowilismy cos zobaczyc, wybor byl jedyny i oczywisty - zobaczyc wielkiego ptaka kondora.
Biura podrozy maja dokladnie ta sama oferte i dokladnie te same ceny. Opcje zwiedzania sa trzy. Jednodniowa za 25usd z wyjazdem o 1 w nocy, dwudniowa tez za 25usd ze zwiedzaniem okolic i mieszkaniem w Chivay, taplaniem sie w goracych zrodlach, oraz opcja wielodniowa z trekiem po dnie kanionu.
Z racji czasu chcielismy jeden dzien, a z racji ceny wzielismy dwa dni. Cene oczywiscie udalo sie zmodyfikowac :)
Piwko wieczorem w hot springs, tance lokalne i zwiedzanie wiosek po dolinie, optimum. Do tego spotkalismy grupe bardzo fajnych Polakow mieszkajacych w Kanadzie, oczywiscie jak sie okazalo tez lekarzy (pozdrowienia :) )

Rano wyjazd o 6.00 z Chivay na mirador czyli po naszemu patrzalki. Kondory oczywiscie widzielismy bo wylatuja z kanionu rano dokladnie o 8 rano w dokladnie znanym miejscu. Te wielkie stwory potrzebuja pradow wznoszacych i odpowiedzniego uksztaltowanie terenu aby moc latac, wiec mirador daje gwarancje ich spotkania. Jak rowniez dwustu innych turystow robiacych kazdy po trzysta zdjec.


Popoludniu wysiedlismy na trasie z busa i zawinelismy sie do Juliaca lapiac pks "na stopa" na drodze (nie wracalismy do Arequipy, stracilibysmy 3 godziny) a potem z Juliaca do Puno zlapalismy colectivo za 2,5 sol. Bardzo mily akcent.

Jedna setna zdjec kondora jakie zrobilem jest na blogu :P

Brak komentarzy: